Ochrona przyrody

Zwierzęta

Rośliny

Grzyby

Hydrografia

Pozostałe

Turystyka

Polecamy

Informacje, felietony

ŻŻŻŻ mi ja



W ostatnich latach coraz częściej słyszy się o spotkaniach z jadowitymi żmijami w sąsiedztwie ludzi. W wielu miejscach w Polsce ukazują się artykuły i rozmaite informacje o pokąsaniu ludzi lub zwierząt przez te jadowite gady. Można by mieć wrażenie, że nagle jak w filmach grozy ludziom zagrażają dzikie zwierzęta, które czyhają tylko na moment by zaatakować. Publikatory bardzo chętnie wykorzystują wszelkie okazje aby poprawić poczytność lub oglądalność swoich wydawnictw, pogoń za sensacją a do tego jeśli jest egzotyczna jest imponująca. Czasem uwikłane w nią bezbronne zwierzęta mogą stać się mimowolnymi bohaterami lub ofiarami sensacyjnych opowieści. Prawda o nich wygląda jednak zupełnie inaczej.


Żmije jako zwierzęta nie cieszące się sympatią od prawieków już za czasów naszych rajskich praprzodków, za sprawą węża, jako zwierzęta tajemnicze i groźne budziły obawę, czasem strach, głównie z powodu skrytego trybu życia, obecności w pobliżu człowieka i nieznanych zwyczajów. Pochodzą jak wszystkie gady od swoich praprzodków z dawno minionej epoki dinozaurów. Co prawda ich wygląd uległ dużej zmianie, ale na szacunek zasługuje fakt, że zasiedlają wszystkie możliwe środowiska na ziemi poza Arktyką. W morzach i oceanach żyją węże morskie, na pustyniach gatunki pustynne i tak można by wymieniać różne środowiska na ziemi, jak można by tez układać rozmaite mozaiki z barw i kształtów obecnych na skórze tych zwierząt – tak bogata jest ich różnorodność. Ich zdolności adaptacyjne do zmian środowiskowych są tak wielkie jak możliwości wyswobodzenia się z przygodnych pułapek, lub zadziwiające sposoby obrony i ataku. Bezszelestny sposób poruszania, cierpliwość w podchodzeniu ofiary i błyskawiczny atak na pograniczu fizycznych możliwości, zadziwiają sprawnością i skutecznością, co z pewnością jednych fascynuje, innych natomiast przeraża. Atawistyczny strach przed nieznanym i groźnym pobudził i nadal pobudza skutecznie ludzka wyobraźnię. Dziesiątki zmasakrowanych bezmyślnie przez człowieka sprzymierzeńców w walce z gryzoniami widywanych na skraju dróg śródleśnych i polnych są dowodem nieukrywanych skłonności człowieka na widok tych gadów i wielu całkiem niegroźnych ich kuzynów. Gdy w jednym z europejskich krajów wiele lat temu lokalnie pojawiło się dużo żmij, ogłoszony został apel przez miejscowe władze o dostarczaniu tych zwierząt w zamian za nagrodę. W krótkim czasie zauważono, że z wielu dostarczonych zwierząt żmije stanowiły zaledwie kilka procent ogółu.

Nasuwa się przy takich historiach pytanie: Na ile znamy otaczający nas świat i co daje nam prawo o decydowaniu o życiu innych istot? Odpowiedź nasuwa się sama: Nie znamy się należycie.


Żmije należą do gromady gadów, rzędu łuskoskórych, podrzędu węży i rodziny żmijowatych.Podrząd węży jest młodą filogenetycznie grupą kręgowców powstałą w młodszym trzeciorzędzie. Ich pozbawione kończyn ciało ma taki kształt w wyniku redukcji odnóży, które okazały się zbędne. Daleko posunięta specjalizacja w środowisku, w którym żyją pozwala im osiągać około 90% skuteczność podczas polowania na swoje ofiary, stawiając je na szczycie w grupie najsprawniejszych drapieżników. Sprawność tej grupy węży, do której należą żmije, podczas ataku jest niewyobrażalna, prędkość z jaką wyrzucają głowę zatapiają zęby jadowe w swej ofierze i wpuszczają jad wynosi około 200 milisekund. Jak wszystkie węże są drapieżnikami a ich pokarmem są drobne kręgowce. Pożerają duże ilości zwłaszcza drobnych gryzoni, jedna żmija potrafi zjeść kilkaset myszy rocznie, przy tempie rozmnażania się gryzoni można wyobrazić sobie jakiej liczby dotyczy zasługa jednego osobnika w zwalczaniu szkodników. W Polsce jedynym jadowitym gadem jest żmija zygzakowata (Vipera berus) występuje na terenie całego kraju w trzech odmianach barwnych: czarnej bez widocznego zygzaka na ciele, brązowej i srebrzysto szarej. Wzdłuż jej ciała przebiega wzór nazywany wstęgą kainową, to najczęściej regularny zygzak koloru czarnego. Widywane są osobniki, u których wzór ten nie jest regularny czasem wygląda jak prosta linia lub jako nie całkiem połączone ze sobą duże ciemne plamy, dotyczy to jednak nietypowych zmienności występujących u wielu grup zwierząt. Żmije zamieszkują tereny często podmokłe z uwagi na pożywienie a także zapotrzebowanie na wodę gdyż chętnie i sporo piją, dobrze pływają potrafią tez nurkować. Zamieszkałe przez nie wilgotne otoczenie obfituje najczęściej w owady, którymi żywią się inne kręgowce w tym gryzonie. Poza pożywieniem miejsca takie obfitują też w wiele naturalnych kryjówek. Z uwagi na dużą liczbę naturalnych wrogów żmije są zwierzętami bardzo płochliwymi i niechętnie eksponują się, jednak jak u wszystkich zmiennocieplnych zależność ich fizjologii od temperatury każe im najczęściej o poranku, ogrzać nocą wychłodzone ciało. Zwierzęta te zachowują aktywność zmierzchowo-nocną. Także ociężałe późnym latem samice mają trudności w poruszaniu się gdyż jako stworzenia jajożyworodne obciążone są ciężarem rozwijających się w ich ciele zarodków. Tempo rozwoju potomstwa zależne jest w dużym stopniu od temperatury. Wykorzystując promienie słoneczne zwłaszcza w chłodniejsze dni, stają się wówczas ofiarami drapieżników ale częściej jednak przypadkowych spotkań z człowiekiem. W ostatnich latach w związku z łagodnymi zimami pogodowymi zwłaszcza zimą, niskie temperatury nie dziesiątkują zimujących zwłaszcza młodych osobników i wiele z nich osiąga wiek dojrzały i zdolności rozrodcze, przypadające na wiek około 4 lat. Zwiększona liczebność tych gadów w naturalnych biotopach zmusza je do przemieszczania się w poszukiwaniu innych miejsc bogatszych w pożywienie i w ten sposób trafiają w pobliskie zabudowania gospodarskie. Bywa tez tak, że w atrakcyjnych rekreacyjnie miejscach, których właściciele zaprzestali działalności gospodarczej budowane są domki lub domy bez uwzględniania występującej tam fauny, czasem jadowitych gadów. Powstaje wtedy konflikt interesów zwierząt i ludzi, zwłaszcza w obejściach pełnych niepotrzebnych stert desek, gruzu, wysokich traw i gęstych krzewów, w których są naturalne kryjówki. Uzasadnione obawy zwłaszcza gdy dotyczy to dzieci lub osób starszych a szczególnie uczulonych na toksyny odzwierzęce, pogłębiają ten konflikt a wystarczy tylko najczęściej zadbać o porządek w obejściu by zniechęcić te zwierzęta do bytowania w nich, bez konieczności tępienia. Pokutujący do dziś strach przed nieznanym, zasada: „Chłop żywemu nie przepuści” i chęć podporządkowania sobie otoczenia są powodem częstego tępienia zwierząt pożytecznych i objętych ochroną. Na temat zwyczajów i biologii żmij można by pisać bez końca, pozostawmy jednak sobie odrobinkę czasu w którym wrócimy do podjętego tematu.


Ciąg dalszy nastąpi...


Krzysztof Majcher




[ - 2010-02-01]



 

O nas...



Partnerzy